Talking Bubbles - aplikacja dla dzieci

Aplikacja dla rodziców posiadających telefony z dotykowym ekranem. Po ekranie latają bąbelki ze zwierzątkami w środku. Dziecko naciska konkretny bąbelek i wtedy zwierzątko wydaje odpowiedni dla siebie odgłos i spada.
To wszystko w towarzystwie miłej dla ucha melodyjki. Na chwilkę fajne zajęcie, przede wszystkim ciekawe. 'A gdzie jest kotek?' - klik, i kotek wypada z bąbelka.
Dobry zabijacz czasu podczas czekania w kolejce do lekarza czy siedzenia
w samochodzie w korku, gdy akurat nie mamy pod ręką żadnych zabawek.

Wersja demo darmowa, pełna wersja gry to koszt 2,99 pln.

aplikacja: TU

Carousel - Drewniana układanka

Strzał w dziesiątkę. Zwierzątka są odpowiednie tak do układania, jak i zabawy. Można odgrywać scenki ze zwierzątkami w roli głównej, ale dopasowywanie konkretnego zwierzaka do odpowiedniego miejsca sprawia chyba więcej frajdy. Układanka jest ciągle w użyciu, przynajmniej dwa razy dziennie syn przynosi układankę i układamy razem.
Można też pytać, gdzie jest konkretne zwierzątko i jak np. szczeka piesek?
Dzieci lubią tego typu układanki, jest to coś odpowiedniego dla dziecka w wieku 1+.

 

układanka: TU w sklepie stacjonarnym

'Księga dźwięków'

Książka gruba. To tak na pierwszy rzut oka.

Nie jest to książeczka całokartonowa, co w przypadku młodszych dzieci ma swoje plusy, ale strony są jednak twarde i dają radę w starciu z łapkami naszego syna. Obrazki ładne i ciekawe, opisy obok obrazków duże, krótkie - przydadzą się, gdy starsze dziecko zacznie naukę czytania.

Fajny sposób na spędzenie czasu i pokazanie dziecku, jaki dźwięk wydaje nawet... gniazdko elektryczne. My aż tylu pomysłów na różne dźwięki nie mieliśmy.

 

książeczka: TU

Einchorn - Drewniane kocki 50 elementów

Drewniane klocki. Niby nic, a tyle frajdy. Można układać wieże, potem burzyć je, piszcząc przy tym głośno. Można też układać kolorami, liczyć... I dopasowywać do wieczka, w którym znajdziemy otwory dla poszczególnych kształtów klocków. Nam te klocki bardzo się podobają, są porządnie wykonane, mają ładne wzory i żywe kolory. Syn bardzo lubi bawić się sorterem, po włożeniu wszystkich klocków do wiaderka, podnosi całość wysoko, odwraca do góry nogami i gdy kocki wypadają na podłogę, jest wiele frajdy i śmiechu.

klocki: TU

Książeczka 'Mamy i dzieci'

Jak niewiele trzeba, żeby sprawić dziecku radość.

Książeczkę kupiłam przez przypadek, przy zamawianiu synkowi innych książek. Spodobał mi się format: 6 x 6 cm - idealny dla małych rączek. Strony książeczki są grube, więc nic się nie pognie - syn sam przewraca strony i ogląda obrazki. Rodzic może opowiadać dziecku co jest na obrazkach, i, tak jak my, pytać o każde zwierzątko: 'O, a tu jest kotek! A jak robi kotek?' - 'Mmmmmmiaaaaa' - 'Tak, kotek robi miau'.

Obrazki w książeczce są ładne i kolorowe, miłe dla oka - w końcu to książeczka dla dzieci. Zamówiłam już kilka innych tego typu książeczek.

książeczka: TU

Książeczka 'Skoczne żabki'

Książeczka na prawdę fajna, interesująca i zajmuje dziecko. Jest pisana wierszem, ładnie ilustrowana i, co najważniejsze, z wypukłymi żabkami, które można sobie podotykać. Żabki można liczyć (na każdej stronie jest o jedną mniej), opowiadać jak kumkają... wedle wyobraźni rodzica.
Książeczka jest o przyjaźni i pomocnym żółwiu... ale to odkryjcie już sami ;)

książeczka: TU

Książeczka 'Dotykanki - zwierzęta'

Książeczka mięciutka i na prawdę sympatyczna. Na obrazkach znajdziemy wesołe zwierzątka, które można dotknąć. 'Zobacz, jakie futerko ma piesek...". Naszemu synkowi najbardziej podoba się okładka, psie łatki najfajniej się mizia. Strony grube i odporne na zgięcia podczas setnego otwierania książeczki przez małe rączki. Obrazki są dobrze widoczne, całość ładnie ilustrowana i przejrzysta.

książeczka: TU

BabyOno - Zabawka piszcząca z gryzakiem krokodyl

Po naciśnięciu naszytej 'plamki' piszczy. Naciska się wyjątkowo lekko, w porównaniu do innych tego typu piszczących zabawek. Syn bardzo go lubił, wszędzie go zabierał, pojechaliśmy z krokodylem nawet do zoo.
Gryzak też dużo przeszedł, ale lepiej ciumkało się krokodylowy nos ;)
Kolory przyjemne dla oka, sam krokodyl sympatyczny. Gryzaczek jest miękki, akurat na swędzące dziąsełka czy pierwsze ząbki.
Plusem jest to, że można go prać i z piszczkiem nic się nie dzieje. Nie wyobrażam sobie jakby wyglądał krokodyl, gdyby nie można było go wyprać...

krokodyl: TU

BabyOno - Walec edukacyjny

Dmuchany, lekki, a gdy go popchnąć, przetoczy się bez problemu. I ma dzwoniące kuleczki! Ewidentnie, te kuleczki są hitem tak, jak przezroczyste okienka, przez które można kuleczki oglądać. Przez okienka można też patrzeć na mamę czy tatę, którzy są z drugiej strony i robią śmieszne miny, i głośno się z nich śmiać.
Synkowi nie służył do nauki raczkowania czy chodzenia. Po prostu lubił
gdy walec dzwonił kuleczkami. A gdy syn zaczął już chodzić, nosił walec ze sobą po całym mieszkaniu.
Świetna sprawa, można wziąć na basen, do wanny, bez problemu umyć.
Jednak nasz walec pękł, dziurka została załatana, ale powietrze i tak już jak uciekało, tak ucieka.

walec: TU

BabyOno - Zabawka edukacyjna kostka

Pluszowa, lekka kostka z delikatnym dzwoneczkiem. Posiada metki, odstający materiał... Po prostu zabawka idealna dla maluszka, bo maluszki uwielbiają wszelkie metki i inne szeleszczące materiały.

W dodatku kostka posiada gryzaczek, który na pewno zostanie użyty do tego, do czego został stworzony.

Syn właśnie przez tę kostkę pierwszy raz podniósł główkę, a chęć pociumkania gryzaka i odstających listów zmusiła go do podczołgania się do niej. Ileż wtedy miałam radości...

Na kostce naszyte są wesołe obrazki, dodatkowo każdy obrazek ma inną fakturę.Można sobie pooglądać i podotykać. Zielony listek jest z gładkiego materiału, za to grzybki są puchate i mięciutkie.

Gdy dziecko bawi się kostką nad głową, nie trzeba martwić się, że zrobi sobie krzywdę, bo kostka jest na prawdę lekka i nawet gdy spadnie to dziecku nic się nie stanie. Nie znaczy to oczywiście, że można zostawiać dziecko samo na czas zabawy.

kostka: TU

Fisher Price - Grzechotka lew

Grzechotka z lusterkiem, sama w sobie bardzo sympatyczna, lew się uśmiecha, a materiałową grzywę można ciumkać. Fajnie gryzie się też niebieski gryzaczek. Jednak... grzechotka jest lekka, ale plastik jest 'twardy', o ile można to tak nazwać, i synkowi zdarzyło się kilka razy mocniej uderzyć.

Jest to porządnie wykonana zabawka, nic nie odstaje, krawędzie nie są ostre.

grzechotka: TU

BabyOno - Grzechotka dwie kule

Grzechotkę ma chyba każde niemowlę. Jest to najczęściej spotykana zabawka w domach, w których mieszkają takie maluchy.

Dźwięk tej jest na tyle delikatny, że nie drażni ale zwraca uwagę dziecka. Należy pamiętać, by wybierać grzechotki właśnie takie delikatne i lekkie, odpowiednie dla maluszka. Oprócz grzechoczących kuleczek, grzechotka wyposażona została  także  zw uchwyty  z wypukłym wzorem, dzięki czemu zabawkę fajnie trzyma się w małej dziecięcej rączce.

Warto wybrać tego typu grzechotkę bo mamy pewność, że dziecko nie zrobi sobie krzywdy.

grzechotka: TU

niebieska krowa: TU